środa, 24 kwietnia 2013

Czy wróżbita Maciej ma rację?

Ulegamy horoskopom. Jesteśmy skłonni, by wierzyć ludziom, którzy wyglądają na kompetentnych, nawet jeśli niekoniecznie tacy są. Skoro jesteśmy najinteligentniejszym gatunkiem na Ziemi, dlaczego tak łatwo dajemy się zmanipulować?

ŹRÓDŁO: http://pobierak.jeja.pl/images/c/d/8/13007_horoskop-memow.jpg?1332589084
Wierzymy pochlebnym tekstom
Pragniesz, aby inni ludzie lubili Cię i podziwiali, lecz sam często bywasz wobec siebie bardzo krytyczny. Chociaż nie jesteś wolny od pewnych wad osobowości, jednak na ogół jesteś w stanie je zrekompensować. Masz olbrzymi potencjał, którego dotąd nie obróciłeś na swoją korzyść. Na zewnątrz zdyscyplinowany i opanowany, w środku czujesz się niepewny i pełen niepokoju.
Czy uważasz, że ten opis pasuje do Ciebie? Jest to "parodia" horoskopów stworzona przez psychologa Bertrama Forera. Pokazuje, że ze zwykłych uogólnień wyciągamy zbyt wygórowane wnioski. Wierzymy, że opisy z horoskopów dotyczą właśnie nas, nawet jeśli to nieprawda. A kiedy pojawia się kilka dobrych cech, tym bardziej ulegamy.

Efekt aureoli

Gdy myślimy o kimś pozytywnie pod jednym względem, wtedy najczęściej uogólniamy to pogodne nastawienie na inne cechy. Karen Dion przeprowadziła eksperyment, podczas którego pokazano badanym zdjęcia dwojga dzieci – jedno z nich było ładne, drugie brzydsze. Następnie powiedziano im, że dziecko rzucało w kolegę kamieniem oblepionym śniegiem. Ci, którzy widzieli fotografię brzydszego chłopca nazywali go "małym zbirem", który wyląduje w poprawczaku. Z kolei ci, którzy obejrzeli ładniejsze dziecko, oceniali zachowanie mniej surowiej tłumacząc, że "pewnie miało zły dzień". Badanie jest przykładem na to, że ludzie atrakcyjni fizycznie mają większe szanse, żeby na przykład dostać dobrą pracę czy awans.
Liczne badania pokazują, że efekt aureoli działa także w innych sytuacjach:
  • nasz głos w wyborach uzyska kandydat, który według nas "wygląda na bardziej kompetentnego" od innych (Todorov i inni, 2005)
  • jeśli zobaczymy atrakcyjną fizycznie osobę pijącą piwo konkretnej marki to będziemy bardziej skłonni, by je kupić, co doskonale wykorzystują reklamodawcy
  • chętniej kupimy parę markowych butów, jeśli zobaczymy, że takie same nosi np. Michael Jordan
  • już dzieci w wieku od 3 do 5 lat uznały za lepsze produkty takie jak marchewka czy mleko, jeśli były one podane w opakowaniach z McDonald's (Robinson i inni, 2007)
Złudzenie fokusowe

"Focusing illusion" to zjawisko manipulacji ludźmi poprzez skierowanie ich uwagi na konkretne informacje. Dr. Fritz Strack, Leonard L. Martin oraz Norbert Schwarz przeprowadzili w 1988 roku badanie pokazujące w prosty sposób jak działa złudzenie fokusowe.
Zadano studentom dwa pytania:
  1. W jakim stopniu jesteś zadowolony ze swojego życia?
  2. Ile randek miałeś w ciągu ostatniego miesiąca?
Jedna grupa usłyszała te pytania w powyższej kolejności, natomiast druga grupa w odwrotnej.
W tym pierwszym przypadku nie stwierdzono współzależności pomiędzy odpowiedziami na oba pytania. Były osoby, które czuły się szczęśliwe pomimo małej liczby randek i były osoby, które często chodziły na randki, a nie czuły zadowolenia z życia.
Drugi przypadek, w którym na początku zapytano o liczbę randek w ostatnim miesiącu, odsłonił ewidentny związek pomiędzy deklaracjami studentów. Badani, którzy mieli dużo randek stwierdzili, że są szczęśliwi. Tymczasem Ci, którzy rzadko chodzili na randki, stwierdzały nie czuły satysfakcji życiowej.
To demonstruje jak podatne są nasze przekonania. Nawet nasz obraz siebie może zależeć od tego, na czym w danym momencie się skupiamy. Ta zmienność to efekt przechodzenia naszych poglądów przez nieprzewidywalny filtr pamięci kontekstowej. Albo przypomnimy sobie wcześniej ukształtowane stanowisko w danej kwestii, albo ustalamy w co wierzymy na podstawie wspomnień, które akurat przychodzą nam na myśl.

Błąd konfirmacji
ŹRÓDŁO: http://horoskop.sennik.biz/wp-content/uploads/2012/03/horoskop2.jpg
Psychologowie nazywają tak sytuację, w której bez względu na to, o czym myślimy, zwracamy większą uwagę na informacje zgodne z naszymi przekonaniami niż na te, które mogłyby podważyć ich wiarygodność. Błąd konfirmacji może wynikać z pamięci kontekstowej. Wydobywamy informacje z pamięci poprzez znajdowanie pasujących wspomnień, dlatego naturalnym jest, że zauważamy potwierdzenia naszych dotychczasowych opinii. Jeśli śledzisz jakiś proces i uważasz, że oskarżony jest winny, będziesz przypominać dowody potwierdzające jego winę. Ale jeśli wierzysz w niewinność tej osoby, poszukasz argumentów, które podają oskarżenie w wątpliwość. Wróćmy do początku tego postu -  przerysowana "karykatura" horoskopów Bertrama Forera. Osobę, która wierzy w astrologię, na pewno zainteresuje fragment, który wydaje się być prawdziwy:
Pragniesz, aby inni ludzie lubili Cię i podziwiali(...)
A zlekceważy zdania niezgodne z jej wyobrażeniem siebie (być może z zewnątrz wcale nie jesteś zdyscyplinowany). Ktoś, kto chce wierzyć w horoskopy, dostrzeże tylko te nieliczne, w których ich treść zdaje się być trafna. Pominie lub "ulepszy" za to tysiące przepowiedni sformułowanych całkowicie ogólnikowo.


Informacje zawarte w poście pochodzą z tekstu "Skażone umysły" Gary'ego Marcus'a.

czwartek, 18 kwietnia 2013

Trzymaj emocje na wodzy!


ŹRÓDŁO:
http://2.bp.blogspot.com/-RJNzOsNYDPM/UX3PnbqIesI/
AAAAAAAAAMY/m3kp4ca0_-U/s320/emocje.jpg
Na co dzień nie analizujemy naszych reakcji. Posiadamy „system emocjonalny”, który działa nieco poza naszą kontrolą.
Składa się on z korowych i podkorowych procesów, które zachodzą w:
- pniu mózgu
- podwzgórzu
- układzie limbicznym
- hipokampie.
To one sprawiają, że mamy poczucie kontroli nad naszymi emocjami. Nico H. Frijda zajmuje się tematyką emocji, ekspresji emocjonalnych, reakcji psychologicznych i doświadczeń z tym związanych.
Na podstawie swoich badań sformułował osiem praw, którymi rządzą się nasze emocje. Poznajmy je:
  1. PRAWO ZNACZENIA SYTUACYJNEGO – nasze emocje są adekwatne do danej sytuacji i działają poza świadomą kontrolą. 
    Na przykład: siedzisz ze swoją rodziną wieczorem przy kolacji rozmawiając i śmiejąc się wspólnie. Po kolacji idziesz do swojego pokoju i postanawiasz obejrzeć smutny dramat o losach nieszczęśliwej sieroty. Sceny z filmu, które cię smucą, sprawiają, że płaczesz.

  2. PRAWO ZAANGAŻOWANIA – w zależności od zdarzeń, których cel jest dla nas istotny, emocje są ich zwierciadłem. 
    Na przykład: dostajesz awans i jesteś tak szczęśliwy/a i podekscytowany/a, że przed powrotem do domu, kupujesz drobne prezenty dla swojej rodziny, a do puszki dla potrzebujących wrzucasz pieniądze.
  3. PRAWO BLISKOŚCI – to, w jaki sposób pewne zdarzenia są nam bliskie jest adekwatne do intensywności naszych emocji. 
    Na przykład: słyszysz w radiu, że w Afryce umarło dzisiaj z głodu 20 tys. dzieci, jednak nie robi to na Tobie takiego wrażenia jak wiadomość o śmierci bliskiej Ci osoby.
  4. PRAWO ZMIANY – emocje nie powstają w odniesieniu do danych warunków, ale wskutek oczekiwanych zmian w tych warunkach. 
    Na przykład: obdarowujesz bliskich prezentami, ponieważ spodziewasz się, że odniesiesz sukces w jakiejś sprawie.
  5. PRAWO HEDONISTYCZNEJ ASYMETRII – zadowolenie utrzymuje się, na tyle, na ile poziom satysfakcji jest zmienny. Jeśli poziom ten jest stały, zadowolenie zanika. 
    Na przykład: zdarzenie, które przez kilka dni Cię radowało, stopniowo oswajasz. Tymczasem ciągły niepokój towarzyszący temu przedsięwzięciu, może być dla nas obcy i nieznany.
  6. PRAWO ZACHOWANIA EMOCJONALNEGO MOMENTU – niektóre wydarzenia pobudzają w nas emocje na długi czas. Jednak są sytuacje, które mogą je wygasić, szczególnie, jeśli towarzyszą temu negatywne odczucia i zdarzenia te są powtarzane. W efekcie przyzwyczajamy się i następuje „zagojenie rany”. 
    Na przykład: okazuje się, że tam, gdzie pracujesz, zatrudniona zostaje twoja dawna miłość. Czujesz te same emocje, co kiedyś. Ale dystans i kontakty wyłącznie na polu służbowym mogą osłabić stare uczucie.
  7. PRAWO ZAMKNIĘCIA SIĘ W SOBIE – poddajemy się emocjom nie zważając na złożoność bodźca, który je wywołał i patrzymy wyłącznie na swój cel. Racjonalne myślenie przegrywa
    z uniesieniem (absolutyzm emocji) i emocje sterują naszym zachowaniem (pierwszeństwo sterowania). 
    Na przykład: Twój pracownik oznajmia, że z przyczyn niezależnych od siebie nie przygotuje projektu na czas. Wściekasz się na niego i podważasz jego fachowość. Lecz warto byłoby odnieść się do całej sytuacji, a nie tylko do jednego jej aspektu – opóźnienia w realizacji projektu.
  8. PRAWO ZWAŻANIA NA KONSEKWENCJE – impuls, który wywołał emocje, powoduje pojawienie się impulsu wtórnego, modyfikując poprzedni, zgodnie z założonym skutkiem. Jest to tendencja do zmniejszania negatywnych emocji, a tym samym zwiększania emocjonalnego zysku z zaistniałej sytuacji. 
    Na przykład: podczas rozmowy z nowymi pracownikami dokładnie analizujemy swoje odpowiedzi. Trzymamy emocje na wodzy nawet wtedy, kiedy coś wyprowadzi nas równowagi.
ŹRÓDŁO: https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjXCKGvGh-jUmE3dACxwPNVNC5WV_joH4SWtScSO7gIoFQ6K-ehd0IZYIpMqMEIxvv0RnVZL0m8PzKav5i_N436ceBmH_NkKA38y7BqwUiWhMlcIfXFPhNDt2bqRMzWATPX8msYMvXiJzk/s400/i-pilch-karty-gra-twarzy-rozne-emocje.jpg

Informacje zawarte w poście pochodzą z tekstu "Osiem praw emocji" Magdaleny Ewy Ruszel.

środa, 10 kwietnia 2013

Mam déjà vu!

Każdy z nas ma czasem wrażenie, że coś lub kogoś gdzieś już widział. 
Bywa, że są to chwilowe "migawki" - obrazy, które wydają nam się znajome, jakby "wygrzebane" z pamięci. Skąd biorą się takie odczucia?

Twórcy znanego chyba wszystkim filmu "Matrix", rodzeństwo Lana i Andy Wachowscy pochodzący z polsko-amerykańskiej rodziny (niegdyś bracia, obecnie brat i siostra - Więcej informacji na ten temat tutaj ;) ), w swoim filmie przedstawili "déjà vu" jako błąd oznaczający wprowadzanie zmian w systemie matrixa.
Kto nie kojarzy, może zobaczyć tę scenę tutaj (w języku angielskim):


Zwrot "déjà vu" pochodzi z języka francuskiego i oznacza "już widziane".
Okazuje się, że są różne odmiany "déjà vu". Niektóre z nich to:
  • "déjà entendu" - już słyszane
  • "déjà pensé" - już pomyślane
  • "déjà vécu" - już przeżyte (zdarzenie)
  • "déjà senti" - już odczuwane (zapach)
  • "déjà gouté" - już smakowane
Badania holenderskiego psychiatry, Hermana Sno, pokazują, że "déjà vu":
  • występuje najczęściej u osób między 15. a 30. rokiem życia, szczególnie w okresie dojrzewania
  • towarzyszy różnym zaburzeniom, np. organicznym uszkodzeniom mózgu, schizofrenii, zaburzeniom nastroju lub osobowości, nasilonym lękom, demencji, depresji czy nerwicy i jest jednym z objawów padaczki płata skroniowego
  • u osób zupełnie zdrowych jest wynikiem stresu, przemęczenia fizycznego lub psychicznego, a także skutkiem ubocznym stosowania używek.
Amerykański neurolog, Robert Efron, jest autorem teorii hemisferycznej, która mówi, że "déjà vu" to następstwo pewnego opóźnienia w transferze informacji pochodzących z półkuli dominującej i przesyłanych do półkuli niedominującej. Ponieważ obie półkule "zapisują dane" niezależnie od siebie, bezustanna komunikacja między nimi może wywoływać złudzenie jedności. Kiedy nasz mózg funkcjonuje poprawnie, opóźnienie kilku milisekundowe nie jest w ogóle dostrzegane. Jeśli jednak poślizg przekazu pomiędzy półkulami zwiększy się, np. do 100 milisekund, kilku sekund lub nawet 1 minuty, wtedy ten sam komunikat odbierzemy powtórnie przez półkulę niedominującą.
I właśnie dlatego twierdzimy, że dana sytuacja miała już miejsce w przeszłości.

Są jeszcze dwie koncepcje dotyczące zjawiska "déjà vu".

Jedna z nich powstała aż w 1878 roku! Dotyczy wspomnień przechowywanych w mózgu jak hologramy, a jej autorem jest niemiecki psychiatra Hermann Emminghaus
Idea zakłada, że "déjà vu" powstaje, gdy jakaś część aktualnego doświadczenia jest podobna do części przechowywanego w mózgu hologramu. 
Nieraz jesteśmy zszokowani, czując dokładnie ten sam smak czy zapach, ponieważ doświadczenie to jest bardzo realistyczne.

ŹRÓDŁO: http://i1.memy.pl/obrazki/24dd190938_miales_kiedys_deja_vu.jpg
Inny pomysł miał Henry Bergson, pisarz i filozof pochodzący z Francji. Według niego, "déjà vu" to chwilowy brak dostępu do informacji zapisanych w mózgu. Jest on spowodowany nieprawidłowym funkcjonowaniem mózgu, np. poprzez przemęczenie. Następuje wtedy zawieszenie czy też zatrzymanie uwagi i rejestrujemy doznania tak jakby bez udziału świadomości. Powrót prawidłowej pracy mózgu przyczynia się do tego, że dany kontekst sytuacyjny widziany kilka sekund wcześniej bez współpracy świadomości, ukazuje się nam jako znajomy.
Chociaż "déjà vu" nie jest znakiem ostrzegawczym, który informuje nas, że należy uciekać, jak w przypadku "Matrixa", to jednak może sygnalizować coś innego. Przemęczony mózg zapewne domaga się odpoczynku. I pomimo że za każdym razem "déjà vu" wydaje się być nowym doświadczeniem, nadającym temu zjawisku aurę niesamowitości i tajemniczości, powinniśmy pamiętać, że niewątpliwie czas na chwilę relaksu ;)

Większość informacji zawartych w poście pochodzi z tekstu "Znane nieznane" Tomasza Drożdża.

czwartek, 4 kwietnia 2013

Pociągając za sznurki

W poprzednim poście poznaliście teorię „drzwi zatrzaśniętych przed nosem”.
Zgodnie z zapowiedzią, dzisiaj trochę o manipulacji.
Robert Cialdini opracował sześć reguł wywierania wpływ na ludzi, które warto znać:

  1. REGUŁA WZAJEMNOŚCI - na tej regule opierają się darmowe próbki i poczęstunki w sklepach. Jeśli chcesz pozyskać czyjąś uległość, powiedz tej osobie komplement, daj prezent albo ustąp jej w jakiejś sprawie. Osoba ta poczuje potrzebę odwdzięczenia się Tobie.
  2. REGUŁA ZAANGAŻOWANIA I KONSEKWENCJI - zgodna z przysłowiem „słowo się rzekło, kobyłka u płotu”. Poproś kogoś o publiczną deklarację, a zachowa się stosownie do wcześniejszych wypowiedzi.
  3. REGUŁA SPOŁECZNEGO DOWODU SŁUSZNOŚCI - Chcesz sprzedać samochód na giełdzie? Poproś znajomych, żeby stworzyli "sztuczny tłum" zainteresowanych nim klientów. To z pewnością przyciągnie interesantów, ponieważ ludzie naśladują zachowania innych zakładając, że oni wiedzą lepiej (wpływ informacyjny) i ulegają ich opiniom, chcąc zyskać ich uznanie (wpływ normatywny).
  4. REGUŁA AUTORYTETU - Jeśli chcesz uzyskać czyjeś poparcie, powołaj się na jakąś instytucję lub osobę z autorytetem. Ludzie postąpią zgodnie ze zjawiskiem kapitanozy: pomimo zazwyczaj oczywistego błędu kapitana, załoga nie poprawi swojego przełożonego ze względu na tendencję do uległości osobom posiadającym wyższy status i kompetencje. I dochodzi do katastrofy...
  5. REGUŁA SYMPATII - na której opiera się sprzedaż bezpośrednia. Lubimy osoby ładne, podobne do nas, które nam schlebiają i które znamy. To tendencja do ulegania osobom lubianym przez nas.
  6. REGUŁA NIEDOSTĘPNOŚCI - wiąże się z atrakcyjnością tzw. "białych kruków" i sezonowych promocji. Pragniemy posiadać te rzeczy, których dostępność jest ograniczona. 
ŹRÓDŁO: http://magdabednarczyk.pl/wp-content/uploads/2012/06/obrazki2.jpg
Ciekawym zagadnieniem jest także pojęcie ‘bezrefleksyjności’, które wprowadziła do psychologii Ellen Langer. Oznacza ono specyficzny stan umysłu, w którym jednostka biernie rejestruje docierające do niej informacje, posługując się gotowymi skryptami poznawczymi w celu ich interpretacji.

Langer przeprowadziła eksperyment "Magiczne «bo»". Dowiódł on, że niezależnie od uzasadnienia naszej prośby, ludzie reagują tylko na początkową część komunikatu. Stwierdzając, że danej prośbie towarzyszy uzasadnienie, nie analizują już jej treści. Ważne jest jedynie, by żądanie było jakkolwiek uzasadnione. Zachowaniem jednostki steruje więc pewien skrypt poznawczy.

Jak uwolnić się od tego skryptu? Jest to możliwe tylko wtedy, gdy pewne zachowanie ma dla nas istotne konsekwencje. Analizujemy treść podawanych uzasadnień, jeśli zależy nam na tym, na co czekamy. Kiedy się spieszymy, wtedy zwracamy uwagę na treść uzasadnienia prośby. Wynika z tego, że kiedy mamy podejrzenie, że ktoś chce nas zwerbować, będziemy dokładnie śledzić jego słowa, jeśli uznamy, że są one podobne do naszych ważnych wartości lub potrzeb.
Czy są one ważne? O tym informują nas emocje – nasilają się wraz z poruszaniem ważniejszych dla nas wartości. Dlatego ci, którzy zgłębiają własne życie emocjonalne, są nie są obiektem działań psychomanipulatorów. Emocje sygnalizują o próbie odebrania nam autonomii i niezależności.

Nie istnieją niezawodne sposoby na odporność wobec psychomanipulacji. Jednak z badań wynika, że osoby o wysokim poziomie inteligencji emocjonalnej (EQ), otwarte na nowe doświadczenia, przy jednoczesnej refleksyjnej postawie wobec nowości potrafią obronić się przed manipulacją. Korzystajcie z tej wiedzy w mądry sposób! ;)

Informacje zawarte w poście pochodzą z tekstu "Mistrz i marionetkiTomasza Maruszewskiego oraz Elżbiety Zdankiewicz-Ścigały.